czwartek, 16 października 2014

Dzień 9: Port Elizabeth

Kolejnym puktem naszej wycieczki był Port Elizabeth, dokąd przelecieliśmy z Johannesburga. Na miejscu wypożyczyliśmy samochód i właśnie stąd miała zacząć się nasza podróż do Kapsztadu zahaczająca o najpiękniejsze miejsca na południu. 

Port Elizabeth powitał nas piękną słoneczną pogodą, ale i wiatrem, który utrudniał nawet spacer. Jednak głodni plaży wybraliśmy się wzdłuż brzegu pełnego muszelek i wyrzuconych meduz. Wreszcie zjedliśmy obiad z owocami morza, które są specjalnością południowego wybrzeża. Oprócz pięknej piaszczystej plaży i przyzwoitego europejskiego miasta, Port Elizabeth nas za bardzo niczym innym nie zaskoczył. Po jednym noclegu tutaj ruszyliśmy na zachód.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz